Wulkan Biała Wyspa: dlaczego Nowa Zelandia importuje skórę

[ad_1]
Prawa autorskie do zdjęć
Obrazy AFP / Getty
Lekarze leczący ofiary wulkanu nowozelandzkiego importują skórę, aby leczyć osoby spalone podczas erupcji.
Jest to część intensywnej reakcji medycznej na leczenie osób uwikłanych w katastrofę.
Kiedy ktoś doznał poparzenia, skóra jest używana jako „naturalny plaster”, który pomaga goić. Pomaga zatrzymać infekcje i zmniejsza blizny i ból.
Lekarze pobierają skórę z innej części ciała, na przykład z uda lub za uchem, ale jeśli nie jest to możliwe, stosuje się oddaną skórę.
Jest przekazywany po śmierci, podobnie jak inne narządy, i może być przechowywany w banku przez kilka lat.
Urządzenia Burns utrzymują zapasy skóry dawcy – wystarczającej, aby zaspokoić normalne potrzeby swoich pacjentów.
Ale erupcja Białej Wyspy to sytuacja ekstremalna.
Władze medyczne w Nowej Zelandii mówią, że obecnie opiekują się 29 pacjentami na oddziale intensywnej terapii i oparzają oddziały w czterech szpitalach w Middlemore, Waikato, Hutt Valley i Christchurch.
Dwadzieścia dwa są w stanie krytycznym z powodu ciężkości poparzeń.
Jeden australijski pacjent jest transportowany do domu za pomocą karetki powietrznej, a inni mają jechać w ciągu następnych 24-48 godzin, aby mogli opiekować się najbliższymi rodzinami.
Lokalne media podają, że od pięciu do 10 osób co roku oddaje skórę w Nowej Zelandii.
A ponieważ każda osoba dorosła ma około dwóch metrów kwadratowych skóry, lekarze zażądali 120 metrów kwadratowych skóry z USA, gdzie jest więcej banków tkanek.
Początkowy przeszczep skóry zwykle trwa kilka tygodni. Chodzi o to, że ciało może zacząć się naprawiać, ale często potrzebne są zastępcze przeszczepy.
„Długi proces”
Dr Pete Watson, dyrektor naczelny Nowej Zelandii, powiedział: „Obecnie mamy zapasy, ale pilnie pozyskujemy dodatkowe zapasy, aby zaspokoić popyt na opatrunki i tymczasowe przeszczepy skóry.
„Przewidujemy, że będziemy potrzebować dodatkowych 1,2 miliona cm2 skóry na bieżące potrzeby pacjentów”.
Dr Watson powiedział, że oparzenia były bardziej złożone ze względu na gazy i chemikalia.
„Wymagało to szybszego chirurgicznego leczenia tych oparzeń niż jest to zwykle w przypadku oparzeń wyłącznie termicznych” – powiedział.
„To dopiero początek bardzo długiego procesu, który u niektórych pacjentów potrwa kilka miesięcy”.
Prawa autorskie do zdjęć
Getty Images
Leczenie zależy od głębokości i zasięgu oparzenia
Według Jorge Leon-Villapalos, specjalisty chirurgii plastycznej i oparzeń w Chelsea and Westminster Hospital w Londynie, priorytetem jest przede wszystkim ustabilizowanie pacjenta i poradzenie sobie z innymi urazami, takimi jak złamanie noga, a także wszelkie urazy spowodowane inhalacją.
„Ostry okres leczenia to tylko niewielka część” – powiedział.
„Traktowanie oparzeń definiujemy nie jako wyścig na 100 m, ale raczej maraton wielokrotnie.
„Pacjenci z poważnymi oparzeniami to pacjenci na całe życie”.
[ad_2]
Source link