Uzdrawianie młodych i starych za pomocą śpiewu

[ad_1]
Sheila i Zach są uśmiechnięte, gdy zaczyna się muzyka
Dom opieki sprowadza dzieci ze specjalnymi potrzebami wraz ze starszymi osobami z demencją na samodzielne leczenie.
„Naprawdę nie pasuję tutaj, wiesz”, mówi Sheila, która ma 85 lat i ma demencję.
„Nie wiem! Naprawdę! Ale personel zdaje się mnie znać i zawsze są tacy mili”.
Sheila wie, że czeka na coś, co wydarzy się w przytulnym pokoju w Beeches Care Home, w Leatherhead, Surrey, ale nie do końca wiadomo, co dokładnie. Ten rodzaj dezorientacji może sprawić, że będzie bardzo niespokojna i przerażona, mówią pracownicy.
„Zachwycone wrzaski”
Ale gdy uczniowie ze szkoły Woodlands dla dzieci ze specjalnymi potrzebami przychodzą ze swoimi asystentami, ona się odpręża.
„Rozumiem, że są małe dzieci i starzy ludzie” – mówi.
Potem z uśmiechem od ucha do ucha mówi: „To, co się dzieje, zawsze jest wielką niespodzianką”.
Sheila, jedna z grupy mieszkańców z upośledzeniem pamięci, sparowała się z Zachiem, który ma poważne trudności w nauce. Wygrywa rytm tamburynu, podczas gdy reszta grupy dzieci w wieku szkolnym, ośmioro i opiekunów śpiewa mu Hello Song. Z oczu Sheili jasno wynika, że cieszy się każdą minutą, gdy pochyla głowę w kierunku Zacha i przyłącza się do stukania w tamburyn.
Beryl i Tiffany utworzyły więź
I nie jest jedyna. Wszyscy starsi mieszkańcy pokoju angażują się w marakasy i bębny. Nawet poważnie przygnębiony mieszkaniec Michael wykazuje pewne oznaki radości, gdy przychodzi jego kolej na dotknięcie tamburynu. Nawiązał więź z młodym chłopcem o imieniu Rory, który wypowiada zachwycone wrzaski w odpowiedzi na dźwięki, które słyszy.
'Zdmuchnięty'
Tak bardzo, że poczyniono ustalenia, aby Michael w najbliższej przyszłości odwiedził Rory w szkole, która jest blisko.
Ten międzypokoleniowy czas ma niewiarygodny wpływ na mieszkańców, mówi Michelle Daniels, kierownik domu opieki.
„Wypróbowujemy różne rzeczy, aby zapewnić rozrywkę mieszkańcom. Po to właśnie tu jesteśmy – aby spróbować uczynić ich życie tak interesującym, jak to możliwe. Ale dzięki temu projektowi byłem zdumiony tą różnicą.”
Ella lubi tamburyn
Opisuje, jak pomogło to powstrzymać niepokój Sheili i wyprowadzić Michaela z jego samowystarczalnej izolacji.
„Zawsze oczekuje na cotygodniowe sesje i przekazuje to nam – jego nastrój poprawił się i lepiej współpracuje z personelem”, mówi.
Charlotte Miller, muzykoterapeuta i dyrektorka Intergenerational Music Making, która prowadzi sesje w Anchor Care Homes, wyjaśnia, że to, co może wydawać się czasem krągowym z udziałem niektórych starszych ludzi, ma kliniczne podłoże. Techniki, których używają twórcy muzyki, zachęcają te małe dzieci, dla których komunikacja jest prawdziwym wyzwaniem, aby lepiej odnosiły się do osób starszych i innych w ich życiu.
A mieszkańcy są delikatnie zachęcani do bycia częścią czegoś poza domem opieki.
Prawa autorskie do zdjęć
BBC Sport
Terry i Sailish
„Kiedy wprowadzamy dzieci, atmosfera nie zagraża”, mówi. „Starsi mogą opiekować się małymi dziećmi, a to jest dla nich bardzo wzmacniające, ponieważ zmienia ich doświadczenie na głowę”.
„Bez barier”
Nauczycielka dzieci, Stacey Pretara, mówi, że wiele z jej klasy ma nadzieję na przyjście.
„Budują swoje umiejętności komunikacyjne ze starszymi i było wspaniale widzieć, jak budują relacje ze sobą”.
„Cudowna rzecz – mówi pani Daniels – że nie ma żadnych barier. Te dzieci nie mają z góry przyjętego pomysłu na temat tego, o co chodzi w starszym pokoleniu, a starsze pokolenie nie ma z góry przyjętego pomysłu na to, co te dzieci są jak."
Inny mieszkaniec, 81-letni Terry, który nawiązał więź z młodym chłopcem o imieniu Sailish, składa ostatnią prośbę, a oni idą dalej, śpiewając radośnie razem.
[ad_2]
Source link