Stephen Hawking OSTRZEŻENIE: Obcy mogliby ZNISZCZYĆ nas, gdybyśmy je znaleźli Nauka | Aktualności

Słynny fizyk teoretyczny zmarł w marcu tego roku w wieku 76 lat, ale pozostawił po sobie kilka naprawdę zadziwiających prognoz w swojej ostatniej książce, która właśnie została wydana.
Jednym z jego odważnych przewidywań w książce zatytułowanej "Krótkie odpowiedzi na wielkie pytania" było to, że kosmici mogą zniszczyć naszą planetę.
Przed śmiercią profesor Hawking uczestniczył w projekcie znanym jako Breakthrough Listen – organizacja, która skanuje gwiazdy w nadziei otrzymania wiadomości od innej cywilizacji.
Jednak głównym problemem profesora Hawkinga jest to, że kosmici mogą być bardziej zaawansowani w stosunku do nas i postrzegają nas jako prymitywny gatunek i patrzą na nas jak na zwierzęta.
Były profesor Cambridge dał przykład w swojej książce, w której Europejczycy napotkali rdzennych Amerykanów i prawie zabili ich w celu podbicia Nowego Świata.
Profesor Hawking napisał w swojej książce: "Przełomowe przesłanie to międzynarodowy konkurs na tworzenie wiadomości, które mogą być odczytane przez zaawansowaną cywilizację.
"Ale musimy uważać na odpowiedź, dopóki nie rozwiniemy się trochę dalej.
"Spotkanie z bardziej zaawansowaną cywilizacją na naszym obecnym etapie może być trochę podobne do pierwotnych mieszkańców Ameryki spotykających się z Kolumbem – i nie sądzę, by myśleli, że im się to podoba."
Innym z ostatnich proroctw prof. Hawkinga było to, że Bóg nie istnieje.
Opisał swoje twierdzenie, że nie ma życia po życiu lub wyższej mocy jako "głębokiej realizacji".
Profesor Hawking napisał w niedawno opublikowanej książce: "Możemy swobodnie wierzyć w to, czego chcemy, i moim zdaniem najprostsze wyjaśnienie jest takie, że nie ma Boga.
"Nikt nie stworzył wszechświata i nikt nie kieruje naszym losem.
"To prowadzi mnie do głębokiej realizacji: prawdopodobnie nie ma też nieba i życia po życiu.
"Uważam, że wiara w życie pozagrobowe jest po prostu pobożnym życzeniem."
Profesor Hawking zmarł w wieku 76 lat we wczesnych godzinach 14 marca po długiej walce z chorobą neuronów ruchowych.
Cierpiał na rzadką, wczesną postać wolno postępującej postaci stwardnienia zanikowego bocznego (ALS), znaną również jako choroba neuronu ruchowego lub choroba Lou Gehriga.
W 1963 roku zdiagnozowano chorobę neuronu ruchowego w wieku 21 lat.
Lekarze oczekiwali, że przeżyje tylko dwa kolejne lata, ale miał postać choroby, która postępowała wolniej niż zwykle.