„Musimy pamiętać, uczyć się i przygotowywać”: czy Wielka Brytania jest gotowa na następną pandemię?

[ad_1]
Z powodu śmierci ponad 146 000 ludzi Covid-19 w Wielkiej Brytanii wydaje się nie do pomyślenia, aby ta skala śmiertelności i cierpienia – napędzana przez niewidzialnego, cichego zabójcę – mogła powrócić za naszego życia.
Ale rok od rocznicy pierwszego zamknięcia Wielkiej Brytanii, w czasie, gdy wielu zastanawia się nad tym, co zostało utracone od początku tego kryzysu, zagrożenie kolejną pandemią pozostaje wysokie jak zawsze – niezależnie od zniszczeń spowodowanych przez koronawirus.
W miarę jak globalizacja, urbanizacja i wylesianie zbliżają człowieka i ciemną stronę natury, szanse na rozprzestrzenianie się infekcji wciąż rosną.
„W najbliższych latach zobaczymy więcej ognisk” – ostrzega prof Sarah Gilbert, naukowiec stojący za szczepionką Oxford.
Eksperci powiedzieli Niezależny że teraz jest czas, aby zacząć przygotowywać się do „kolejnego dużego” i zapewnić przyszłym pokoleniom lepsze przygotowanie do radzenia sobie z tymi epidemiami.
„Obawiam się, że percepcja i wrażenia, lekcje, które ludzie myślą, że nauczyli się podczas tej pandemii, ustąpią dość szybko” – mówi profesor Christopher Dye, były dyrektor ds. Strategii w WHO. „Po tym, jak to doświadczenie minie, można o nich zapomnieć. Nie możemy na to pozwolić. Musimy pamiętać, uczyć się i przygotowywać ”.
Weź pod uwagę „wielkie lekcje” testów i śledzenia
Ponieważ Wielka Brytania walczyła o utrzymanie się na szczycie infekcji w ciągu ostatniego roku, tylko 60 procent bliskich kontaktów było regularnie nawiązywanych każdego tygodnia – znacznie poniżej wartości 80 procent potrzebnych do skutecznego systemu testowania i śledzenia, według Sage.
Zbudowanie nowej, scentralizowanej operacji wspólnie z Deloitte i Serco okazało się fatalne w skutkach. Doświadczone lokalne zespoły ds. Zdrowia „były niedostatecznie wykorzystywane podczas tej pandemii, a zamiast nich zatrudniono bardzo drogich konsultantów z sektora prywatnego” – mówi dr Michael Head, ekspert w dziedzinie zdrowia na świecie.
Od 2012 roku pozbawiony finansowania w wysokości 800 milionów funtów, Zdrowie publiczne w Anglii (PHE) miał 300 znaczników dla całej Anglii na początku kryzysu, co oznaczało, że agencja była w stanie przetwarzać tylko pięć nowych infekcji tygodniowo dzięki sieci bliskich kontaktów związanych z każdym przypadkiem.
Ale zamiast pompować pieniądze do istniejących sieci opieki zdrowotnej, aby zwiększyć skalę zespołów śledzących i zintegrować laboratoria uniwersyteckie i NHS w celu przeprowadzenia testów, zasoby zostały skierowane do scentralizowanej sieci, która była częściowo zarządzana przez wykonawców, którzy będą mieli niewielkie doświadczenie w zakresie kontroli zakażeń.
„Gdyby ułamek tego został umieszczony w tych strukturach, które już istnieją, to oczywiście byłaby lepszą odpowiedzią na to, co mieliśmy przy całym outsourcingu” – mówi profesor Deenan Pillay, wirusolog z University College London.
Wiadomości z Wielkiej Brytanii na zdjęciach
Pokaż wszystkie 50
„To są niektóre z wielkich lekcji”, które należy kontynuować w ramach przyszłych przygotowań, mówi prof. Dye, dodając, że jest „absolutnie” niezbędne, aby inwestować w utrzymanie lokalnych sieci zdrowia i łączenie punktów między różnymi cechami testuj i śledź.
„Musi mieć gotowe plany, aby radykalnie zwiększyć skalę” – mówi profesor Gabriel Scally, czołowy ekspert w dziedzinie zdrowia publicznego.
Zespół zajmujący się śledzeniem w Leicester, który przez cały rok borykał się z wysokim wskaźnikiem przypadków, dostarcza pewnych wskazówek, co może przynieść przyszłość. 14 lipca miasto wzięło sprawy w swoje ręce i stworzyło własny system namierzania. Działa równolegle z testami i śledzeniem NHS, przejmując lokalne przypadki, do których centra telefoniczne krajowego systemu z trudem docierają, i śledząc je przez telefon lub odwiedzając domy.
W listopadzie to podejście osiągnęło 90 procent bliskich kontaktów. Jo Atkinson, konsultant ds. Zdrowia publicznego w radzie miasta Leicester, wyjaśnia, że to drobne szczegóły mają znaczenie. „Otrzymujemy lepsze odpowiedzi, jeśli ludzie widzą połączenie przychodzące z numeru 0116 [Leicester’s dialling code]. Bardziej prawdopodobne jest, że odpowiedzą na to pytanie, niż ktoś, kogo nie rozpoznają ”- mówi.
Gdy tylko zostaną przesłane zgłoszenia, co zostanie wykonane w ciągu 12 godzin od testu, zespół może rozpocząć śledzenie tego samego dnia, po uprzednim odczekaniu 72 godzin na dostęp do takich danych.
Mimo to istnieją wczesne oznaki, że rząd nie wyciągnął wniosków. Po tym, jak kanclerz przeznaczył dodatkowe 15 miliardów funtów na scentralizowaną usługę testowania i śledzenia, ogłoszono, że wydatki na krytyczne lokalne usługi zdrowotne, w tym lokalne zespoły poszukiwawcze, wzrosną o zaledwie 1,4 procent od przyszłego miesiąca.
„Morale będzie najniższe w historii”
Ciężar tej pandemii spoczywał w dużej mierze na barkach pracowników służby zdrowia w naszym kraju, którzy zostali zepchnięci psychicznie i fizycznie na skraj. Nie wiadomo jeszcze, czy NHS kiedykolwiek otrzyma fundusze, których potrzebuje, aby nie tylko naprawić szkody wyrządzone przez koronawirusa, ale także przygotować się na przyszłe epidemie.
Raport Instytutu Badań nad Polityką Publiczną (IPPR) wykazał, że aby przywrócić NHS i opiekę społeczną na nogi, potrzebny jest „zastrzyk przypominający” wart 12 miliardów funtów. Badania przeprowadzone przez Health Foundation w międzyczasie przewidywały, że luka kadrowa NHS podwoi się w ciągu najbliższych pięciu lat i przekroczy 475 000 pracowników do 2034 r. Jeśli tych dziur nie uda się wypełnić, NHS bez wątpienia zostanie opanowana przez jakąkolwiek przyszłą chorobę, która będzie zbliżona do zagrożenia Covid-19.
Chociaż Ucas odnotował 32-procentowy wzrost liczby zgłoszeń na brytyjskie kursy pielęgniarskie jesienią ubiegłego roku, szefowie służby zdrowia nadal obawiają się ogromnego „drenażu mózgów” wśród lekarzy po zakończeniu pandemii.
„Obawiam się, że kiedy już to przejdziemy, morale będzie najniższe w historii i wielu powie, że wystarczy i albo odejdzie ze swojej roli, wcześniej przejdzie na emeryturę, albo wyjedzie za granicę” – mówi dr David Wrigley, kierownik ds. Dobrego samopoczucia w British Medical Association . Jak powiedział jeden z lekarzy pierwszego kontaktu, „oznacza to wiele przyszłych problemów dla służby zdrowia w tym kraju”.
„Zmniejsz nierówności zdrowotne”
Nie wolno powtarzać tragedii, które miały miejsce w sektorze domów opieki. „Poważnym błędem było pozwalanie ludziom opuszczać szpital bez sprawdzania i wracać do domów opieki” i jeden z najbardziej „fundamentalnych błędów” Downing Street, mówi Sir Mark Walport, były główny doradca naukowy rządu.
Raport Krajowego Urzędu Kontroli ujawnił, że 25 000 niesprawdzonych osób zostało przeniesionych ze szpitali do domów opieki w okresie od połowy marca do połowy kwietnia, co potencjalnie przyspieszyło rozprzestrzenianie się wirusa wśród jednej z najbardziej narażonych grup w Wielkiej Brytanii.
Stopień ochrony wymagany dla tej populacji został przewidziany w ćwiczeniu Cygnus, operacji w 2016 r. Mającej na celu przygotowanie Wielkiej Brytanii na wypadek pandemii, ale nie podjęto żadnych działań. Jeden z doradców naukowych rządu powiedział Niezależny że Downing Street została „odwrócona” od zagrożeń, jakie stanowiły domy opieki w pierwszych miesiącach kryzysu.
Na razie potrzeba więcej inwestycji, aby zapewnić dorosłym pracownikom opieki społecznej – z których wielu nie zarabia wystarczającej pensji – odpowiednio opłacane i wyszkolone, mówi Sir Michael Marmot, ekspert ds. Nierówności zdrowotnych.
„Ci ludzie, wraz z kierowcami śmieci i dostawcami, pracownikami supermarketów, personelem pierwszej linii NHS, podtrzymują życie społeczeństwa” – mówi Sir Michael. „Ale żadne priorytety nie zostały określone w warunkach, w których pracują”. Dodaje, że wielu pracowników opieki społecznej jest częścią gospodarki koncertowej, przez co otrzymują one niedostateczne wynagrodzenie i mają „przerażające wymagania w zakresie pracy”.
„Potrzebujemy odpowiednio wyszkolonej siły roboczej do opieki społecznej dla dorosłych”, mówi Sir Michael, dodając, że istnieje „dobry argument” za integracją sektora z NHS i ustanowieniem skoordynowanego, połączonego „systemu opieki zdrowotnej i społecznej”, który jedna do następnej pandemii.
Obsługa domów opieki była jednym z największych błędów, mówi Sir Mark Walport
"wysokość =" 3601 "szerokość =" 4800 "srcset =" https://static.independent.co.uk/2021/03/22/15/newFile.jpg?width=320&auto=webp&quality=75 320 w, https: / /static.independent.co.uk/2021/03/22/15/newFile.jpg?width=640&auto=webp&quality=75 640w "layout =" responsive "i-amphtml-layout =" responsive "> Obsługa domów opieki była jednym z największych błędów, mówi Sir Mark Walport (Getty)
Dodaje, że takie nierówności należy rozwiązać w całym społeczeństwie. Najbardziej poszkodowani są osoby żyjące w ubóstwie i deprywacji, w ciasnych gospodarstwach domowych, niezdolne do pracy w domu, narażające się na co dzień na ryzyko.
Produkcja ŚOI w Wielkiej Brytanii jest „wysoce pożądana”
Utworzone po wybuchu epidemii świńskiej grypy, brytyjskie zapasy ŚOI mogły się zmniejszyć w latach poprzedzających pandemię. Po wydaniu 500 milionów funtów na zakup sprzętu w 2009 r., Do stycznia ubiegłego roku w magazynie było o 10 procent mniej respiratorów, 19 procent mniej masek chirurgicznych i 28 procent mniej igieł i strzykawek.
Wiele z pozostałych zapasów było przestarzałych i wyraźnie zdegradowanych, podczas gdy fartuchy, goście i torby na ciało – niezbędny sprzęt, który Exercise Cygnus określił jako priorytetowy zakup w 2016 roku – były po prostu niedostępne.
Po uderzeniu Covid-19 nastąpiła gorączkowa walka o zabezpieczenie środków ochrony indywidualnej, prowadzona przez „palącą ruinę”, którą był Departament Zdrowia i Opieki Społecznej, jak ujął to w zeszłym tygodniu Dominic Cummings.
Osoby z NHS twierdzą, że globalny pośpiech na maski i rękawiczki doprowadził do zamieszania, nieporozumień i paniki w szybko montowanym kanale PPE DHSC, a urzędnicy służby cywilnej – z których wielu nie miało doświadczenia w zakupach – ścigali się, by zdobyć wszystko, co mogli, niezależnie od tego, skąd pochodzą.
„Gromadzenie zapasów to rozsądna polisa ubezpieczeniowa, ale fartuchy i maski mają ograniczony okres przydatności do spożycia, więc Wielka Brytania musi mieć gotowe źródło takich materiałów w nagłych wypadkach” – mówi Jimmy Whitworth, profesor międzynarodowego zdrowia publicznego.
Dlatego mówi, że „posiadanie krajowych zdolności produkcyjnych jest wysoce pożądane” – do czego rząd się zobowiązał. We wrześniu ubiegłego roku przedstawił zamiar, aby 70 procent wszystkich ŚOI, z wyłączeniem rękawiczek, było produkowanych w Wielkiej Brytanii do końca 2020 roku. Nie jest jasne, czy cel ten został osiągnięty.
Ale jedno ze źródeł zaopatrzenia NHS mówi: „Kupili już tak dużo nowych ŚOI z zagranicy, że na razie tylko niewielka ilość przyszłych dostaw będzie musiała zostać wyprodukowana przez brytyjskie firmy. W ten sposób uchodzi im na sucho stwierdzenie, że 70 procent środków ochrony indywidualnej jest wytwarzanych tutaj przed określoną datą. Zdecydowana większość produktów, które mamy w magazynie, pochodzi z innych krajów ”.
Dominic Cummings był zjadliwy na temat niepowodzeń wydziału zdrowia
"wysokość =" 2310 "szerokość =" 4000 "srcset =" https://static.independent.co.uk/2021/03/18/16/POLITICS%20Aria%20%2010295217.jpg?width=320&auto=webp&quality= 75 320 w, https://static.independent.co.uk/2021/03/18/16/POLITICS%20Aria%20%2010295217.jpg?width=640&auto=webp&quality=75 640w "layout =" responsive "i-amphtml -layout = "responsive"> Dominic Cummings był zjadliwy na temat niepowodzeń wydziału zdrowia (ROCZNIE)
Zwraca uwagę, że chociaż rękawice stanowią większość środków ochrony indywidualnej w Wielkiej Brytanii, w kraju nie ma żadnych możliwości produkcyjnych, a większość dostaw pochodzi z zagranicy. Po uwzględnieniu tych pozycji ŚOI w Wielkiej Brytanii stanowią nieco ponad jedną czwartą całkowitej podaży.
O ile to się nie zmieni, Wielkiej Brytanii może brakować środków ochrony osobistej ratujących życie w razie kolejnej poważnej epidemii.
„Szczepionki typu plug-and-play”
Wprowadzenie szczepionek było największą cechą odpowiedzi Wielkiej Brytanii. Ale taki sukces nie powinien być zaskoczeniem: podstawy były już na miejscu dzięki corocznemu brytyjskiemu programowi grypie, który każdej zimy jest bezproblemowo realizowany przez lekarzy pierwszego kontaktu i pielęgniarki.
Prawdziwe wyzwania polegały na syntezie szczepionek, testowaniu ich i zwiększaniu zdolności produkcyjnych. Zakładano, że takich przeszkód nie da się pokonać w ciągu 10 miesięcy, ale wszystkie oczekiwania zostały zdecydowanie przekroczone.
Taka innowacja „naprawdę pokazała, co potrafimy robić dobrze i szybko” – mówi prof. Gilbert. Twierdzi, że ważne jest, aby wykorzystać ten moment, aby procesy i ramy, które napędzały tworzenie jej szczepionki, zostały zachowane.
Technologia stojąca za jej szczepionką – trwająca 10 lat – pozostanie tutaj. Podobnie jak w przypadku szczepionek mRNA firm Pfizer / Biontech i Moderna, szczepienie Oxford wykorzystuje zmodyfikowany wektor adenowirusowy do transportu instrukcji genetycznych do komórek mięśniowych organizmu, generując odpowiedź immunologiczną.
Ale tę technologię można wykorzystać do dostarczania wszelkiego rodzaju kodowania genetycznego, które teoretycznie mogłoby zapewnić ochronę przed szeregiem wirusów i bakterii.
„Potraktujcie to jako szczepionkę typu plug-and-play” – mówi profesor Peter Horby, przewodniczący rządowej grupy doradczej ds. Nowych i powstających wirusów układu oddechowego (Nervag). „Mamy wyraźny dowód bezpieczeństwa i immunogenności kręgosłupa; następnie podłączasz patogen, który się pojawi ”.
Mamy nadzieję, że ta formuła pozwoli Wielkiej Brytanii i reszcie świata na wyprodukowanie szczepionek potrzebnych do szybkiego reagowania na wiele zakaźnych zagrożeń czających się w świecie przyrody. Ale prof. Gilbert i inni są nieugięci, że jest „zdecydowanie więcej pracy do wykonania”.
W Wielkiej Brytanii wkrótce otwarte Centrum Innowacji Produkcji Szczepionek (VMIC) pomoże zwiększyć i usprawnić produkcję materiałów eksploatacyjnych. Prof. Gilbert uważa, że gdyby ten obiekt był dostępny w zeszłym roku, skróciłoby to o dwa miesiące czas potrzebny na zaszczepienie uczestników na ostatnim etapie testów szczepionki Oxford. Jeśli chodzi o kolejną globalną pandemię, dodaje, liczy się każda sekunda.
Jednak nawet przy zwiększonej zdolności produkcyjnej zapewnianej przez VMIC istnieje obawa, że to nadal może nie wystarczyć. „W Wielkiej Brytanii nie mamy prawie żadnej produkcji” – mówi profesor Adrian Hill, dyrektor Oxford UniversityJenner Institute. „Czy mamy odpowiednią pojemność? Nie, prawdopodobnie dziesięciokrotnie.
„Moglibyśmy stracić setki milionów ludzi [in this situation]- mówi prof. Hill. „To jest jak w filmach. To nie jest fantazja. To może się zdarzyć. Ile wydajemy na obronę militarną? Musimy wydać pieniądze na obronę biologiczną i możemy to zrobić ”.
Odzyskiwanie próbne i współpraca
Jeśli chodzi o terapię, sukces brytyjskiego badania Recovery, w którym testowano istniejące leki na Covid-19, pokazał wartość integracji dużych, randomizowanych badań klinicznych z NHS.
Podczas pandemii tysiące hospitalizowanych pacjentów zostało zrekrutowanych do badania, któremu współprzewodniczył prof. Horby, umożliwiając lekarzom poszukiwanie sposobów leczenia osób poważnie zakażonych koronawirusem. W pewnym momencie jeden na sześciu pacjentów z Covid-19 w szpitalach w Wielkiej Brytanii był włączony do badania.
Wykazano, że zarówno tocilizumab, jak i deksametazon – dwa rodzaje leków przeciwzapalnych – skutecznie zmniejszają ryzyko zgonu wśród hospitalizowanych pacjentów. Inne leki, takie jak hydroksychlorochina, zostały wyłączone z równania. Wyniki te zostały następnie natychmiast przekazane do polityki NHS w celu dalszego instruowania i kierowania strategiami leczenia.
„To, czego dokonał Recovery, to umożliwienie szybkiego i skutecznego testowania leków, prawie w ramach opieki klinicznej” – mówi Sir Mark. „Myślę, że to było bardzo ważne i mam nadzieję, że ustanowi szablon. Odnotowano pewien stopień współpracy, który nie ma miejsca w czasie pokoju. Miejmy nadzieję, że wyciągniemy z tego lekcję ”.
Profesor Horby ma nadzieję, że to „bezproblemowe” podejście i „łatwe” łączenie danych będzie można przenieść i zastosować nie tylko w kontekście przyszłej epidemii, ale na stałe w przypadku innych chorób przewlekłych. „To może być naprawdę wyjątkowy punkt sprzedaży dla Wielkiej Brytanii” – mówi.
Próba Recovery przyniosła niezwykłe wyniki
"wysokość =" 3599 "szerokość =" 4802 "srcset =" https://static.independent.co.uk/2021/03/22/15/newFile-1.jpg?width=320&auto=webp&quality=75 320 w, https : //static.independent.co.uk/2021/03/22/15/newFile-1.jpg? width = 640 & auto = webp & quality = 75 640w "layout =" responsive "i-amphtml-layout =" responsive "> Próba Recovery przyniosła niezwykłe wyniki (Getty)
Jednak UK Research and Innovation, rządowy organ finansujący, ostrzegł o luce w budżecie wynoszącej 120 milionów funtów – niedoborze, który grozi osłabieniem projektów zagranicznych, których celem jest zrozumienie, „w jaki sposób możemy lepiej przeciwdziałać chorobom odzwierzęcym, takim jak Covid-19”, mówi Profesor Melissa Leach, dyrektor Instytutu Badań nad Rozwojem. „Pomyślne odpowiedzi na główne globalne wyzwania są możliwe tylko dzięki współpracy międzynarodowej”.
„Pokora wobec natury”
Przewidywanie, jak będzie wyglądał następny patogen, jest prawie niemożliwe. There is wide consensus that the influenza viruses hold the greatest pandemic potential, yet coronavirus has highlighted the dangers in fixating too much on the flu.
This was a mistake the UK made last February. Former health secretary Jeremy Hunt has admitted that the government had been “part of a groupthink that said that the primary way that you respond to a pandemic is [through] the flu pandemic playbook”, rather than immediately adopting the measures needed for Sars and Mers, as much of Asia did.
“Learning from past pandemic responses is an important part of preparing for the next pandemic,” says Dr Claas Kirchhelle, a medicines expert at University College Dublin. “But focusing too narrowly on familiar pathogens, like influenza, risks reducing speed and flexibility when dealing with a novel pathogen.”
Mosquitoes could spread viruses further afield as the globe warms
" height="1118" width="1488" srcset="https://static.independent.co.uk/2021/03/22/15/newFile-2.jpg?width=320&auto=webp&quality=75 320w, https://static.independent.co.uk/2021/03/22/15/newFile-2.jpg?width=640&auto=webp&quality=75 640w" layout="responsive" i-amphtml-layout="responsive"> Mosquitoes could spread viruses further afield as the globe warms (Getty)
For Prof Horby, a “broad perspective” to all threats is needed. “And you need to be prepared for what you don’t know too,” he adds.
Zika virus, carried by the Aedes aegypti mosquito, is the perfect example of a pathogen that few experts predicted. It spread to South America in 2015, later threatening the Rio Olympics, and was detected as far north as Florida. When passed from an infected mother to her foetus, the virus can cause birth defects and neurological disorders in children, as has been widely recorded in Brazil.
“Nobody expected Zika virus and for it to go global in the way it did, as fast as it did,” says Prof Dye, who was involved in the WHO’s response. “The implication of this episode is we need to be very broad minded about what might happen.”
As global temperatures warm, the distribution of the mosquito could shift northward as parts of the world become more tropical in climate. There had been discussion of Zika reaching southern Europe during the 2015-16 epidemic, and although this never materialised, the picture could change if conditions allow for it. The same goes for Malaria, another mosquito-borne disease.
Ultimately, the best approach to both predicting and responding to future outbreaks, says Sir Mark, is to “remain humble in the face of nature”.
“The forces of nature are substantial and always do win,” he adds. “In principle will we have learnt a lot of lessons from the past year and taken great scientific steps forward … but we mustn’t be triumphalist. This isn’t us conquering infection. We will never do that completely.”
[ad_2]
Source link