Coronavirus: Emirates, aby przestać latać wszystkimi pasażerami wśród pandemii

[ad_1]
Emirates jest zamknięcie całej operacji pasażerskiej, obwiniając zamknięcie przestrzeni powietrznej i granic na całym świecie.
Gigantyczna linia lotnicza z siedzibą w Dubaju, zdecydowanie największy przewoźnik ogłaszający zaprzestanie działalności, zakończy loty do środy z powodu koronawirus kryzys.
Szejk Ahmed bin Saeed Al Maktoum, prezes i dyrektor generalny Emirates Group, powiedział: „Świat dosłownie poddał się kwarantannie z powodu wybuchu Covid-19.
„Jest to bezprecedensowa sytuacja kryzysowa pod względem zasięgu i skali: zarówno geograficznie, jak i zdrowotnie, społecznie i ekonomicznie.
„Jako globalna sieć lotnicza znajdujemy się w sytuacji, w której nie jesteśmy w stanie zapewnić rentownego świadczenia usług pasażerskich, dopóki kraje nie otworzą ponownie swoich granic i nie wróci pewność podróży.
„Nadal uważnie obserwujemy sytuację, a gdy tylko pozwoli na to sytuacja, przywrócimy nasze usługi.
Według branżowej liczby pasażerokilometrów Emirates jest czwartą co do wielkości linią lotniczą na świecie, za trzema dużymi amerykańskimi przewoźnikami – amerykańską, Delta i United.
Od momentu założenia w 1985 r. Emirates zbudowało najsilniejszy węzeł lotniczy na świecie. Każdego dnia ponad 160 000 latało na lub z głównego lotniska w Dubaju.
1/20
Top: Rynek Nabi Younes, Mosul
Dolny: Most Karola w Pradze
Reuters
2/20 Wielki Meczet, Mekka
Reuters
3/20 Sagrada Familia, Barcelona
Reuters
4/20 Rynek Nabi Younes, Mosul
Reuters
5/20 Wielki Meczet w Basrze, Irak
Reuters
6/20 Most Karola w Pradze
Reuters
7/20 Hotel Taj Mahal, Indie
Reuters
8/20 Centrum handlowe Dubai Mall, ZEA
Reuters
9/20 Bejrut March, Liban
Reuters
10/20 Gateway of India, Mumbai
Reuters
11/20 Uniwersytet Kairski, Egipt
Reuters
12/20 Cytadela Amman, Jordania
Reuters
13/20 Kościół Narodzenia Pańskiego, Betlejem
Reuters
14/20 Bejrut March, Liban
Reuters
15/20 Kair, Egipt
Reuters
16/20 Uniwersytet Kairski, Egipt
Reuters
17/20 Pomnik Wiktorii, Indie
Reuters
18/20 Cytadela Amman, Jordania
Reuters
19/20 Cytadela Amman, Jordania
Reuters
20/20 Sidon, Liban
Reuters
1/20
Top: Rynek Nabi Younes, Mosul
Dolny: Most Karola w Pradze
Reuters
2/20 Wielki Meczet, Mekka
Reuters
3/20 Sagrada Familia, Barcelona
Reuters
4/20 Rynek Nabi Younes, Mosul
Reuters
5/20 Wielki Meczet w Basrze, Irak
Reuters
6/20 Most Karola w Pradze
Reuters
7/20 Hotel Taj Mahal, Indie
Reuters
8/20 Centrum handlowe Dubai Mall, ZEA
Reuters
9/20 Bejrut March, Liban
Reuters
10/20 Gateway of India, Mumbai
Reuters
11/20 Uniwersytet Kairski, Egipt
Reuters
12/20 Cytadela Amman, Jordania
Reuters
13/20 Kościół Narodzenia Pańskiego, Betlejem
Reuters
14/20 Bejrut March, Liban
Reuters
15/20 Kair, Egipt
Reuters
16/20 Uniwersytet Kairski, Egipt
Reuters
17/20 Pomnik Wiktorii, Indie
Reuters
18/20 Cytadela Amman, Jordania
Reuters
19/20 Cytadela Amman, Jordania
Reuters
20/20 Sidon, Liban
Reuters
Ponieważ jednak coraz więcej krajów wprowadza zakazy lotów, sieć linii lotniczych została poważnie zakłócona. Liczby pasażerów również ucierpiały z powodu zawieszenia wiz przy przyjeździe.
Kiedy Emirates ponownie zacznie latać pasażerów, skala linii i operacje będą prawdopodobnie znacznie mniejsze.
Dyrektor generalny powiedział: „Emirates nadal stara się obsługiwać swoje rynki i oczekuje wznowienia normalnego rozkładu lotów, gdy tylko pozwolą na to odpowiednie władze”.
Przewoźnik jest głównym użytkownikiem samolotu Airbus A380 „SuperJumbo” – ale cała jego flota 115 samolotów dwupokładowych mogłaby zostać uziemiona, a operacje zmienione na 144 odrzutowce Boeing 777.
W 2019 r. Linie Emirates poleciały prawie 60 milionów osób, w tym wiele do Wielkiej Brytanii.
Połączył Gatwick, Heathrow, Stansted, Birmingham, Manchester, Newcastle, Edynburg i Glasgow z Dubajem w celu dalszego połączenia z Afryką, Azją i Australazją, ale wydaje się mało prawdopodobne, że sieć tras zostanie w pełni przywrócona.
Linia lotnicza ostrzegła o „przedłużonym okresie skróconych rozkładów lotów, abyśmy byli odpowiednio przygotowani na powrót do normalności”.
Grupa Emirates jest silna finansowo i może przetrwać zamknięcie trwające kilka miesięcy.
Podczas gdy miejsca pracy są chronione, pracownicy zostali poproszeni o obniżenie wynagrodzenia nawet o 50 procent – przy czym kierownictwo rezygnuje z podstawowego wynagrodzenia.
.
[ad_2]
Source link