Cardi B zatrzaskuje konserwatywną felietonistkę, która zasugerowała, że jej wideo z Twerk nie "wzmacnia pozycji kobiet"

Cardi B publicznie zareagowała na konserwatywną felietonistkę, która zasugerowała, że jeden z jej teledysków nie był dla kobiet mocny.
Stephanie Hamill, felietonistka filmu dla The Daily Caller, konserwatywna opinia i serwis informacyjny współtworzony przez Tuckera Carlsona uprzednio zakwestionował, czy film był niezgodny z Ja też ruch.
"W Erze #meToo, jak dokładnie to wzmacnia kobiety? Lewicowcy, @iamcardib, nie krępujcie. THX [sic], "Hamill napisał na Twitterze.
Przystąpić Niezależne umysły
Do ekskluzywnych artykułów, wydarzeń i bez reklam, czytaj po prostu
5,99 GBP
6,99 EUR
9,99 USD
miesiąc
Odnieść większą korzyść Niezależny
Z subskrypcją Independent Minds
5,99 GBP
6,99 EUR
9,99 USD
miesiąc
Wraz z przesłaniem podzieliła się nagraniem z teledysku do piosenki Twerk, występujący między Cardi B i City Girls.
Wideo, w którym pojawia się Cardi B, zawiera wiele zdjęć kobiet, które kołyszą się w stringach, bikini i malują ciało.
1/40 40. Thom Yorke – Suspiria
Pierwszy soundtrack Thoma Yorke przywołuje mrok horroru i strachu krwi i zła, ponad 25 utworów.
Garstka z nich należy do najlepszych solowych prac Yorke'a. Debiutancki kawałek frontmana Radiohead napisany dla filmu 007 Specter był rzadką balladą fortepianową, a "Suspirium", pierwszy singiel wydany z tej ścieżki dźwiękowej, przyjmuje to samo intymne podejście do pustych głębin.
2/40 39. Interpol – Marauder
Marauder to najbardziej eksperymentalny film Interpolu, łączący wszystko, od szorstkiego garażu po rockowe rytmy Motown. Zespół wygląda na ożywionego, pełnego energii i pewności siebie.
3/40 38. Brent Cobb – Providence Canyon
Muzyka Brenta Cobba opiera się na ludziach i miejscach. Krajowy artysta powraca po wydaniu jego uznanego w 2016 roku albumu Shine On Rainy Day z Providence Canyon; kawałek kraju z niebieskim kołnierzykiem, oferujący świeże opowieści o południowym życiu
4/40 37. Czarne szczyty – wszystko, co dzieli
Podsumowny drugi album The Brighton metal to najambitniejszy z dotychczasowych. Wcielenie Adrian'a Bushby'ego (Foo Fighters, Muse) do produkcji było mistrzowskim uderzeniem – z jego pomocą oferują one ogromne dźwięczne krajobrazy, które przypominają dramat Darcy Malakian's Scars on Broadway, Dictator
5/40 36. Miya Folick – Przeczucia
W jednej chwili wyrażając radość z opuszczenia imprezy, by zerwać brwi, kolejna wściekłość z powodu świateł benzynowych ocalałych z ataku, debiutancki album Miyi Folick kontynuuje zwyczaj łamania lśniącej okleiny popu i niepokoi wyjątków na kobiecym głosie.
6/40 35) Suede – The Blue Hour
Choć ich motywy pozostają w rynsztoku, Suede aspiruje do pomników, a Błękitna godzina stanie się kolejnym plugawym arcydziełem
7/40 34. Moc kotów – Wędrowiec
Sześć lat po wydaniu jej ostatniego LP Sun, Cat Power – którego walka z alkoholizmem, uzależnieniami i problemami ze zdrowiem psychicznym została szeroko nagłośniona – pokazuje "nowe poczucie spokoju i siły" na jej nowym albumie
8/40 33. Architekci – Święte piekło
Holy Hell oferuje jedne z najlepszych utworów w karierze zespołu, z linią, która utrzymuje rolę Toma Searle'a jako integralnej części Architektów, szczególnie w "Doomsday", podczas gdy "Hereafter" wydaje się być piosenką, która uruchamia rozpęd albumu . Słuchanie wokalisty Sam Carter krzyczy: "Nie byłem przygotowany na upadek" jest mocno oczyszczający – nawet fani niemetaliczni nie będą mieli trudności ze względu na szczerość zespołu. (RO)
9/40 32. Robyn – Kochanie
Nawet odrzucając podstawowe potrzeby popowe, takie jak melodia, Robynowi udało się stworzyć arcydzieło. Z jej pierwszym albumem od siedmiu lat, szwedzka piosenkarka dostarcza dziewięć piosenek, które świecą i pulsują słodko-gorzką zmysłowością, śpiewane głosem, który przesuwa się nad syntezatorami jak cukier puder
10/40 31. Florence & the Machine – High as Hope
Na najnowszym albumie Florence & The Machine High As Hope jej głos jest równie potężny, gdy powstrzymuje ją. Wydaje się przypisywać wiele z tego spokoju swojej nowo odkrytej trzeźwości – kilka lat temu rzuciła alkohol i spogląda wstecz na swoje dwudziestki z mieszaniną sympatii i żalu.
11/40 30. Teyana Taylor – Zachowaj tę samą energię
Nie jest ograniczona ograniczeniami gatunkowymi, a K.T.S.E. (Zachowaj tę samą energię) jest miłym zaskoczeniem. Ozdobiony czułym uchem producenta Kanye Westa dla próbek, łączy nostalgię lat osiemdziesiątych ze świeżym rapem i R & B. Sednem projektu jest miłość Taylora do zadowolenia siebie, związku z mężem i bycia matką
12/40 29. 1975 – Krótka analiza relacji online
Na swoim trzecim i najlepszym albumie, Brief Inquiry on Online Relationships, The 1975 stworzyli to, czego nie mogło wiele zespołów post-Radiohead: spójne oświadczenie popowe z wystarczającą nadzieją, radykalną szczerością i szerokością gatunkową, które mają sens w podzielonych pokoleniach
13/40 28. Kamasi Washington – Niebo i ziemia
Dla nowego pokolenia, Kamasi Washington jest w dużej mierze odpowiedzialna za ożywione zainteresowanie jazzem w muzyce współczesnej, przede wszystkim dzięki pracy nad ciężkim jazzowo arcydziełem Kendrick Lamar, To Pimp a Butterfly. On Heaven and Earth, saksofonista i lider zespołu Los Angeles dzieli swoją drugą płytę na dwie połowy: pilna strona Ziemi bada rzeczywistość, a Niebo zajmuje się rozmarzonym bogactwem
14/40 27. Powieściopisarz – Powieściopisarz Guy
Debiutancki album 21-letniego londyńskiego MC Novelista jest jasnym, zwięzłym spojrzeniem na obecny społeczny i polityczny krajobraz Wielkiej Brytanii, oferując sprytne obserwacje na temat czarnej męskości i przemysłu muzycznego po drodze.
15/40 26. Nils Frahm – All Melody
10. album solowy niemieckiego kompozytora jest poruszającą, złożoną pracą, która czerpie z koncepcji połączenia; płynność w sposobie działania wszechświata
16/40 25. Camila Cabello – Camila
Debiutancki solowy album Camili Cabello to pierwszy raz, kiedy fani mogli ją wyraźnie zobaczyć
17/40 24. Mitski – Be The Cowboy
Na genialnym piątym albumie Mitskiego jest zdesperowana i samotna minutę, zahartowana i wycofana w następnej. Jej muzyka, która istnieje w przestrzeni między zaciekłymi, gitarowymi ścianami hałasu i miękką, delikatną balladrą, czuje się jak otwarta rana – a Be The Cowboy nie jest inny. (AP)
18/40 23. Lata i lata – Palo Santo
Frontman Olly Alexander oferuje fanom swoją własną generacyjną ikonę pop: młody człowiek, który ma odwagę, by umieścić całą tę żywą, dynamiczną postać na pełnym ekranie
19/40 22. Courtney Barnett – Powiedz mi, jak naprawdę się czujesz
On Tell Me How You Really Feel, Courtney Barnett zamienia jej bystre oczy w głąb, badając lęk i depresję, jednocześnie radząc sobie z własnym emocjonalnym życiem. Napisane jako jej rosnąca postura i gorączkowy program koncertowy zaczęły zbierać swoje żniwo, te 10 piosenek to próba Barnetta, by przezwyciężyć jej wrażliwość i smutek
20/40 21. Blood Orange – Negro Swan
Dla Negro Swan, czwartego albumu Blood Orange, multiinstrumentalista wymyślił 16-utworowy apartament, który splata razem impresjonistyczny psych-pop i międzygwiezdny funk, koniec lat siedemdziesiątych Marvin Gaye i książę wczesnych lat osiemdziesiątych, z zaplątanymi balladami i bezsennymi bluesami przypomina Elliotta Smitha i Króla Krule'a wrzuconego do puli
"Bracie, widzieliśmy to wszystko i jesteśmy zmęczeni", śpiewa Hynes w "A $ AP Rocky" z "Gumą do żucia". W towarzystwie przyjaciół, muzyki i tradycji, stał się swego rodzaju duchową kwaterą główną, gdzie zniechęceni mogą się ukrywać i, mając na względzie jutro, przegrupować się. (JM)
21/40 20. Cardi B – Inwazja prywatności
Kiedy śpiewa z haczyka, to tylko kolejny moment, w którym Cardi B biegnie swoim własnym rytmem: ponieważ nic na temat Inwazji Prywatności nie ma formuły
22/40 19. Zjedzmy babcię – Jestem wszystkimi uszami
Z producentem SOPHIE na pokładzie (którego własny album, również wydany w tym roku, jest warta twojego czasu), eksploruje obawy i frustracje związane z byciem nastolatkiem poprzez klekotanie beatów i próbek Nokii. Wynik jest wyjątkowy
23/40 18. Ghetts – Ghetto Gospel: The New Testament
Ghetts ponownie ocenia wiele z tego, co powiedział na temat Ewangelii w getcie, kiedy był sfrustrowany i zły na świat. Teraz patrzy bardziej w przyszłość, czy to na "Next of Kin", gdzie mówi z perspektywy matki niosącej trumnę dziecka, czy "Czarną Różę", która odnosi się do obaw o córkę w społeczeństwie, które ustanawia podwójne standardy czarne kobiety. Przypomina, że grime to coś więcej niż przemoc i groźby. (RO)
24/40 17. Cypress Hill – Elephants on Acid
Elephants on Acid to 21-ścieżkowy potwór, pełen zwrotów akcji, które prowadzą cię aż do Egiptu, gdzie Muggs nagrał dużo "Band of Cypsies" – łącząc artystów z oud, sitar, keyboard i gitarą, a także niektórzy z jego ulicznych muzyków. Jego główny haczyk nawiązuje do glitchy wrzasków "How I Could Just Kill a Man" z ich debiutanckiego debiutu z 1991 roku.
25/40 16. John Grant – Love is Magic
Jego świetny czwarty album Love Is Magic zabiera słuchaczy w podobny sposób, zdominowany przez wirujące pętle wspaniałej, romantycznej melodii, chytre zakręty sardonicznego dowcipu i zniewalające serca krople czystej uczciwości
26/40 15. Pusha T – Daytona
Jego trzecia płyta, wyprodukowana w całości przez Kanye Westa, mogłaby z powodzeniem być EPką, która pojawiła się w zaledwie siedmiu utworach i 21 minutach. Podczas gdy wielu fanów było zawiedzionych niekonsekwentną i pobłażliwą naturą niektórych innych wydawnictw Westa, w tym jego własnego albumu, rytmy na Daytona są bardzo ciężkie i wspaniałe; oprzyrządowanie jest rzadkie, ale ma na nie większy wpływ
27/40 14. Nao – Saturn
Od jej debiutanckiego singla – AK Paul – z gościnnym udziałem "So Good" – ukazała się w 2014 roku. Londyńska wokalistka i autorka piosenek NAO krążyła wokół niemal idealnego gatunku dusznego, odmienionego neo-soulem R & B. Cztery lata później zdaje się, że ją opanowała
28/40 13. Travis Scott – Astroworld
Trzeci album solowy amerykańskiego artysty jest przytłaczającą liczbą (niewymienionych w czołówce) funkcji gościnnych, producentów i współautorów, ale ostatecznie jest to jego własna, najbardziej pracująca, określająca dotychczasowe dzieło.
29/40 12. Troye Sivan – Bloom
Bloom przechwytuje od A do Z współczesną miłość queer z najwyższą precyzją
30/40 11. Ben Howard – Noonday Dream
Muzyka Howarda zawsze odzwierciedlała przede wszystkim zmiany i nastroje w naturze, podczas gdy on śpiewa poetyckie teksty w swoim charakterystycznym niskim, ciepłym szmerie. W Noonday Dream, rozwija się w kornwalijski krajobraz, który wpłynął na jego wcześniejszą twórczość i wprowadza dźwięki i instrumenty, które pobudzają wyobraźnię do miejsc położonych dalej, w najbardziej wyszukany sposób
31/40 10. Wstyd – Pieśni pochwalne
Odróżniając się od hord innych białych, indie gitarowych zespołów, które pojawiły się około lata 2017 r., Południowi mieszkańcy Londynu, Shame, potrafią wytworzyć surowy, krwawiący gniew na dźwięk swojego debiutanckiego albumu.
32/40 9. Gaika – Basic Volume
Gaika przełamał nowe oblicze brytyjskiej sceny muzycznej i zapewnił siebie jako jednego z najbardziej prowokujących i wszechstronnych młodych artystów tego pokolenia z debiutanckim albumem Basic Volume
33/40 8. Tamino – Amir
Muzyka Tamino w jego debiutanckim filmie Amir nawiązuje do starego romansu swojego dziadka – słynnego arabskiego muzyka i aktora ¬- ale uosabia także bezgraniczną jakość współczesnego popu. Muzyczne dziedzictwo, które jest tak ważne dla 22-letniego brzmienia, ożywa w dramatycznej instrumentalnej instrumentacji piosenki "So It Goes"; nawiedzone, pełne wdzięku skrzypce, odważne perkusyjne rytmy i migotanie tamburynu całkowicie transportują słuchacza.
34/40 7. Mac Miller – Pływanie
Mac Miller przemienił swoją udrękę w jeden z najbardziej rozbrajających albumów roku
35/40 6. Colter Wall – Song of the Plains
Pisanie piosenek Wall jest tak surowe, jak to tylko możliwe: jego prostolinijny sposób jest dostarczany w powolnym, melancholijnym tonie, który maluje go jako pewnego samotnego kowboja – ostatniego człowieka Zachodu, jak opisuje w najbardziej rzeczowy sposób: kula trafiła do "biednego dzikiego billa". W instrumentarium nie ma też kłopotów, głównie po prostu delikatne wybieranie lub energiczne, głębokie perkusje na akustycznej gitarze Wall, które są wzmocnione przez lodowe okrążenia stali pedałów i sporadyczne harmonijki. Jest skuteczny w najprostszy ze sposobów – i pozwala wyobraźni słuchacza zrobić resztę
36/40 5. Ścieżka dźwiękowa Black Panther (różni artyści)
Kendrick Lamar współproducentem wyprodukował ścieżkę dźwiękową Black Panther, napisał napisy na 14 ścieżkach i pojawia się w różnych skeczach i funkcjach. Ale jego najważniejszą pracą na tym albumie jest praca kuratora, który wprowadza oszałamiającą gamę talentów – od Andersona .Paaka, SZA i Future do południowoafrykańskiego gokoma (EDM), artysty Babesa Wodumo, oraz alt-rapera Yungen Blakrok.
Nie wszystkie utwory idealnie pasują do najważniejszych momentów filmu, ale Lamar z powodzeniem porusza najważniejsze tematy – odpowiedzialność, czarna moc, bohaterstwo, dynamika rodziny i lojalność – i wplata je w muzykę. To sprawia, że podróż jest ekscytująca i głęboko wciągająca. (RO)
37/40 4. Kacey Musgraves – Golden Hour
Trzeci album Kacey Musgraves przebija między popowo-wiejskim popem a disco-electronica. Wspierany przez współautorów i producentów Daniel Tashian i Ian Fitchuk – obaj Nashville stalwarts – Musgraves wywołuje uczucie lekkości, gdy łączy tradycyjne i futurystyczne.
W czasach, gdy artyści z głównego nurtu wydają się być zmuszeni do rozwagi nad całą zagładą i mrokiem, o którym słyszymy w wiadomościach, Golden Hour przypomina, że czasami – często, jeśli patrzysz we właściwe miejsca – życie jest piękne. I masz wrażenie, że Musgraves może znaleźć piękno w czymkolwiek. (RO)
38/40 3. Janelle Monae – Dirty Computer
Dirty Computer jest prezentem Monáe dla społeczności LGBT +, osób niebędących binarnymi, czarnych mężczyzn i kobiet … każdego, kto styka się ze stygmatyzacją i nadużyciami tylko po to, by objąć prawdziwą siebie. Jest to przesłanie miłości i nadziei dla każdego, kto boi się, co jest inne, ale który ma zdolność uczenia się i lepszego poznania. I to także pozornie jest dla niej prezentem. (RO)
39/40 2. Arctic Monkeys – Tranquility Base Hotel & Casino
Tranquillity Base Hotel & Casino przypomina bardziej przerywnik między AM a siódmym albumem Arctic Monkeys – zagłębia się w dziwaczne, gdzie nawet fortepian Steinway ma swój charakter. W "The Ultracheese" zstępujące akordy fortepianu symbolizują rodzaj ostatecznego ukłonu; ostatnie monolog nocy, zanim zasłona się zamknie. Niewiele zespołów dzisiaj jest tak odważnych jak to.
40/40 1. Christine & The Queens – Chris
Letissier sprawia, że jej klasyczne syntezatory trzaskają, trzaskają, popują, grają, zamrażają, przycinają, migoczą i szybują. Istnieje nawet efekt rozbicia szkła (na "Stranger"), aby uzupełnić kartę bingo Old Skool Electronica. Treble odbijają się od podeszw amortyzowanych powietrzem. Linie basu lasso w biodrach. Warstwy szyfonowe anglo-francuskiego wokalu Letissiera szybują po szyi i ramionach i przewracają je z powrotem. To jest absurdalnie taneczne.
Dziwaczne liryczne prośby o zrozumienie wczesnych hitów, takich jak "Tilted", zostały zastąpione przez wzmocnione uwodzenie "Girlfriend", na której linie: "Nie czuj się jak dziewczyna / Ale kochanek / Cholera, byłbym twoim kochankiem" nad migoczącymi płomieniami funku.
W cudownym świecie Christine i Queens, granice językowe są tak porowate jak te między płcią, erą i gatunkiem. Vive la fluidité!
1/40 40. Thom Yorke – Suspiria
Pierwszy soundtrack Thoma Yorke przywołuje mrok horroru i strachu krwi i zła, ponad 25 utworów.
Garstka z nich należy do najlepszych solowych prac Yorke'a. Debiutancki kawałek frontmana Radiohead napisany dla filmu 007 Specter był rzadką balladą fortepianową, a "Suspirium", pierwszy singiel wydany z tej ścieżki dźwiękowej, przyjmuje to samo intymne podejście do pustych głębin.
2/40 39. Interpol – Marauder
Marauder to najbardziej eksperymentalny film Interpolu, łączący wszystko, od szorstkiego garażu po rockowe rytmy Motown. Zespół wygląda na ożywionego, pełnego energii i pewności siebie.
3/40 38. Brent Cobb – Providence Canyon
Muzyka Brenta Cobba opiera się na ludziach i miejscach. Krajowy artysta powraca po wydaniu jego uznanego w 2016 roku albumu Shine On Rainy Day z Providence Canyon; kawałek kraju z niebieskim kołnierzykiem, oferujący świeże opowieści o południowym życiu
4/40 37. Czarne szczyty – wszystko, co dzieli
Podsumowny drugi album The Brighton metal to najambitniejszy z dotychczasowych. Wcielenie Adrian'a Bushby'ego (Foo Fighters, Muse) do produkcji było mistrzowskim uderzeniem – z jego pomocą oferują one ogromne dźwięczne krajobrazy, które przypominają dramat Darcy Malakian's Scars on Broadway, Dictator
5/40 36. Miya Folick – Przeczucia
W jednej chwili wyrażając radość z opuszczenia imprezy, by zerwać brwi, kolejna wściekłość z powodu świateł benzynowych ocalałych z ataku, debiutancki album Miyi Folick kontynuuje zwyczaj łamania lśniącej okleiny popu i niepokoi wyjątków na kobiecym głosie.
6/40 35) Suede – The Blue Hour
Choć ich motywy pozostają w rynsztoku, Suede aspiruje do pomników, a Błękitna godzina stanie się kolejnym plugawym arcydziełem
7/40 34. Moc kotów – Wędrowiec
Sześć lat po wydaniu jej ostatniego LP Sun, Cat Power – którego walka z alkoholizmem, uzależnieniami i problemami ze zdrowiem psychicznym została szeroko nagłośniona – pokazuje "nowe poczucie spokoju i siły" na jej nowym albumie
8/40 33. Architekci – Święte piekło
Holy Hell oferuje jedne z najlepszych utworów w karierze zespołu, z linią, która utrzymuje rolę Toma Searle'a jako integralnej części Architektów, szczególnie w "Doomsday", podczas gdy "Hereafter" wydaje się być piosenką, która uruchamia rozpęd albumu . Słuchanie wokalisty Sam Carter krzyczy: "Nie byłem przygotowany na upadek" jest mocno oczyszczający – nawet fani niemetaliczni nie będą mieli trudności ze względu na szczerość zespołu. (RO)
9/40 32. Robyn – Kochanie
Nawet odrzucając podstawowe potrzeby popowe, takie jak melodia, Robynowi udało się stworzyć arcydzieło. Z jej pierwszym albumem od siedmiu lat, szwedzka piosenkarka dostarcza dziewięć piosenek, które świecą i pulsują słodko-gorzką zmysłowością, śpiewane głosem, który przesuwa się nad syntezatorami jak cukier puder
10/40 31. Florence & the Machine – High as Hope
Na najnowszym albumie Florence & The Machine High As Hope jej głos jest równie potężny, gdy powstrzymuje ją. Wydaje się przypisywać wiele z tego spokoju swojej nowo odkrytej trzeźwości – kilka lat temu rzuciła alkohol i spogląda wstecz na swoje dwudziestki z mieszaniną sympatii i żalu.
11/40 30. Teyana Taylor – Zachowaj tę samą energię
Nie jest ograniczona ograniczeniami gatunkowymi, a K.T.S.E. (Zachowaj tę samą energię) jest miłym zaskoczeniem. Ozdobiony czułym uchem producenta Kanye Westa dla próbek, łączy nostalgię lat osiemdziesiątych ze świeżym rapem i R & B. Sednem projektu jest miłość Taylora do zadowolenia siebie, związku z mężem i bycia matką
12/40 29. 1975 – Krótka analiza relacji online
Na swoim trzecim i najlepszym albumie, Brief Inquiry on Online Relationships, The 1975 stworzyli to, czego nie mogło wiele zespołów post-Radiohead: spójne oświadczenie popowe z wystarczającą nadzieją, radykalną szczerością i szerokością gatunkową, które mają sens w podzielonych pokoleniach
13/40 28. Kamasi Washington – Niebo i ziemia
Dla nowego pokolenia, Kamasi Washington jest w dużej mierze odpowiedzialna za ożywione zainteresowanie jazzem w muzyce współczesnej, przede wszystkim dzięki pracy nad ciężkim jazzowo arcydziełem Kendrick Lamar, To Pimp a Butterfly. On Heaven and Earth, saksofonista i lider zespołu Los Angeles dzieli swoją drugą płytę na dwie połowy: pilna strona Ziemi bada rzeczywistość, a Niebo zajmuje się rozmarzonym bogactwem
14/40 27. Powieściopisarz – Powieściopisarz Guy
Debiutancki album 21-letniego londyńskiego MC Novelista jest jasnym, zwięzłym spojrzeniem na obecny społeczny i polityczny krajobraz Wielkiej Brytanii, oferując sprytne obserwacje na temat czarnej męskości i przemysłu muzycznego po drodze.
15/40 26. Nils Frahm – All Melody
10. album solowy niemieckiego kompozytora jest poruszającą, złożoną pracą, która czerpie z koncepcji połączenia; płynność w sposobie działania wszechświata
16/40 25. Camila Cabello – Camila
Debiutancki solowy album Camili Cabello to pierwszy raz, kiedy fani mogli ją wyraźnie zobaczyć
17/40 24. Mitski – Be The Cowboy
Na genialnym piątym albumie Mitskiego jest zdesperowana i samotna minutę, zahartowana i wycofana w następnej. Jej muzyka, która istnieje w przestrzeni między zaciekłymi, gitarowymi ścianami hałasu i miękką, delikatną balladrą, czuje się jak otwarta rana – a Be The Cowboy nie jest inny. (AP)
18/40 23. Lata i lata – Palo Santo
Frontman Olly Alexander oferuje fanom swoją własną generacyjną ikonę pop: młody człowiek, który ma odwagę, by umieścić całą tę żywą, dynamiczną postać na pełnym ekranie
19/40 22. Courtney Barnett – Powiedz mi, jak naprawdę się czujesz
On Tell Me How You Really Feel, Courtney Barnett zamienia jej bystre oczy w głąb, badając lęk i depresję, jednocześnie radząc sobie z własnym emocjonalnym życiem. Napisane jako jej rosnąca postura i gorączkowy program koncertowy zaczęły zbierać swoje żniwo, te 10 piosenek to próba Barnetta, by przezwyciężyć jej wrażliwość i smutek
20/40 21. Blood Orange – Negro Swan
Dla Negro Swan, czwartego albumu Blood Orange, multiinstrumentalista wymyślił 16-utworowy apartament, który splata razem impresjonistyczny psych-pop i międzygwiezdny funk, koniec lat siedemdziesiątych Marvin Gaye i książę wczesnych lat osiemdziesiątych, z zaplątanymi balladami i bezsennymi bluesami przypomina Elliotta Smitha i Króla Krule'a wrzuconego do puli
"Bracie, widzieliśmy to wszystko i jesteśmy zmęczeni", śpiewa Hynes w "A $ AP Rocky" z "Gumą do żucia". W towarzystwie przyjaciół, muzyki i tradycji, stał się swego rodzaju duchową kwaterą główną, gdzie zniechęceni mogą się ukrywać i, mając na względzie jutro, przegrupować się. (JM)
21/40 20. Cardi B – Inwazja prywatności
Kiedy śpiewa z haczyka, to tylko kolejny moment, w którym Cardi B biegnie swoim własnym rytmem: ponieważ nic na temat Inwazji Prywatności nie ma formuły
22/40 19. Zjedzmy babcię – Jestem wszystkimi uszami
Z producentem SOPHIE na pokładzie (którego własny album, również wydany w tym roku, jest warta twojego czasu), eksploruje obawy i frustracje związane z byciem nastolatkiem poprzez klekotanie beatów i próbek Nokii. Wynik jest wyjątkowy
23/40 18. Ghetts – Ghetto Gospel: The New Testament
Ghetts ponownie ocenia wiele z tego, co powiedział na temat Ewangelii w getcie, kiedy był sfrustrowany i zły na świat. Teraz patrzy bardziej w przyszłość, czy to na "Next of Kin", gdzie mówi z perspektywy matki niosącej trumnę dziecka, czy "Czarną Różę", która odnosi się do obaw o córkę w społeczeństwie, które ustanawia podwójne standardy czarne kobiety. Przypomina, że grime to coś więcej niż przemoc i groźby. (RO)
24/40 17. Cypress Hill – Elephants on Acid
Elephants on Acid to 21-ścieżkowy potwór, pełen zwrotów akcji, które prowadzą cię aż do Egiptu, gdzie Muggs nagrał dużo "Band of Cypsies" – łącząc artystów z oud, sitar, keyboard i gitarą, a także niektórzy z jego ulicznych muzyków. Jego główny haczyk nawiązuje do glitchy wrzasków "How I Could Just Kill a Man" z ich debiutanckiego debiutu z 1991 roku.
25/40 16. John Grant – Love is Magic
Jego świetny czwarty album Love Is Magic zabiera słuchaczy w podobny sposób, zdominowany przez wirujące pętle wspaniałej, romantycznej melodii, chytre zakręty sardonicznego dowcipu i zniewalające serca krople czystej uczciwości
26/40 15. Pusha T – Daytona
Jego trzecia płyta, wyprodukowana w całości przez Kanye Westa, mogłaby z powodzeniem być EPką, która pojawiła się w zaledwie siedmiu utworach i 21 minutach. Podczas gdy wielu fanów było zawiedzionych niekonsekwentną i pobłażliwą naturą niektórych innych wydawnictw Westa, w tym jego własnego albumu, rytmy na Daytona są bardzo ciężkie i wspaniałe; oprzyrządowanie jest rzadkie, ale ma na nie większy wpływ
27/40 14. Nao – Saturn
Od jej debiutanckiego singla – AK Paul – z gościnnym udziałem "So Good" – ukazała się w 2014 roku. Londyńska wokalistka i autorka piosenek NAO krążyła wokół niemal idealnego gatunku dusznego, odmienionego neo-soulem R & B. Cztery lata później zdaje się, że ją opanowała
28/40 13. Travis Scott – Astroworld
Trzeci album solowy amerykańskiego artysty jest przytłaczającą liczbą (niewymienionych w czołówce) funkcji gościnnych, producentów i współautorów, ale ostatecznie jest to jego własna, najbardziej pracująca, określająca dotychczasowe dzieło.
29/40 12. Troye Sivan – Bloom
Bloom przechwytuje od A do Z współczesną miłość queer z najwyższą precyzją
30/40 11. Ben Howard – Noonday Dream
Muzyka Howarda zawsze odzwierciedlała przede wszystkim zmiany i nastroje w naturze, podczas gdy on śpiewa poetyckie teksty w swoim charakterystycznym niskim, ciepłym szmerie. W Noonday Dream, rozwija się w kornwalijski krajobraz, który wpłynął na jego wcześniejszą twórczość i wprowadza dźwięki i instrumenty, które pobudzają wyobraźnię do miejsc położonych dalej, w najbardziej wyszukany sposób
31/40 10. Wstyd – Pieśni pochwalne
Odróżniając się od hord innych białych, indie gitarowych zespołów, które pojawiły się około lata 2017 r., Południowi mieszkańcy Londynu, Shame, potrafią wytworzyć surowy, krwawiący gniew na dźwięk swojego debiutanckiego albumu.
32/40 9. Gaika – Basic Volume
Gaika przełamał nowe oblicze brytyjskiej sceny muzycznej i zapewnił siebie jako jednego z najbardziej prowokujących i wszechstronnych młodych artystów tego pokolenia z debiutanckim albumem Basic Volume
33/40 8. Tamino – Amir
Muzyka Tamino w jego debiutanckim filmie Amir nawiązuje do starego romansu swojego dziadka – słynnego arabskiego muzyka i aktora ¬- ale uosabia także bezgraniczną jakość współczesnego popu. Muzyczne dziedzictwo, które jest tak ważne dla 22-letniego brzmienia, ożywa w dramatycznej instrumentalnej instrumentacji piosenki "So It Goes"; nawiedzone, pełne wdzięku skrzypce, odważne perkusyjne rytmy i migotanie tamburynu całkowicie transportują słuchacza.
34/40 7. Mac Miller – Pływanie
Mac Miller przemienił swoją udrękę w jeden z najbardziej rozbrajających albumów roku
35/40 6. Colter Wall – Song of the Plains
Pisanie piosenek Wall jest tak surowe, jak to tylko możliwe: jego prostolinijny sposób jest dostarczany w powolnym, melancholijnym tonie, który maluje go jako pewnego samotnego kowboja – ostatniego człowieka Zachodu, jak opisuje w najbardziej rzeczowy sposób: kula trafiła do "biednego dzikiego billa". W instrumentarium nie ma też kłopotów, głównie po prostu delikatne wybieranie lub energiczne, głębokie perkusje na akustycznej gitarze Wall, które są wzmocnione przez lodowe okrążenia stali pedałów i sporadyczne harmonijki. Jest skuteczny w najprostszy ze sposobów – i pozwala wyobraźni słuchacza zrobić resztę
36/40 5. Ścieżka dźwiękowa Black Panther (różni artyści)
Kendrick Lamar współproducentem wyprodukował ścieżkę dźwiękową Black Panther, napisał napisy na 14 ścieżkach i pojawia się w różnych skeczach i funkcjach. Ale jego najważniejszą pracą na tym albumie jest praca kuratora, który wprowadza oszałamiającą gamę talentów – od Andersona .Paaka, SZA i Future do południowoafrykańskiego gokoma (EDM), artysty Babesa Wodumo, oraz alt-rapera Yungen Blakrok.
Nie wszystkie utwory idealnie pasują do najważniejszych momentów filmu, ale Lamar z powodzeniem porusza najważniejsze tematy – odpowiedzialność, czarna moc, bohaterstwo, dynamika rodziny i lojalność – i wplata je w muzykę. To sprawia, że podróż jest ekscytująca i głęboko wciągająca. (RO)
37/40 4. Kacey Musgraves – Golden Hour
Trzeci album Kacey Musgraves przebija między popowo-wiejskim popem a disco-electronica. Wspierany przez współautorów i producentów Daniel Tashian i Ian Fitchuk – obaj Nashville stalwarts – Musgraves wywołuje uczucie lekkości, gdy łączy tradycyjne i futurystyczne.
W czasach, gdy artyści z głównego nurtu wydają się być zmuszeni do rozwagi nad całą zagładą i mrokiem, o którym słyszymy w wiadomościach, Golden Hour przypomina, że czasami – często, jeśli patrzysz we właściwe miejsca – życie jest piękne. I masz wrażenie, że Musgraves może znaleźć piękno w czymkolwiek. (RO)
38/40 3. Janelle Monae – Dirty Computer
Dirty Computer jest prezentem Monáe dla społeczności LGBT +, osób niebędących binarnymi, czarnych mężczyzn i kobiet … każdego, kto styka się ze stygmatyzacją i nadużyciami tylko po to, by objąć prawdziwą siebie. Jest to przesłanie miłości i nadziei dla każdego, kto boi się, co jest inne, ale który ma zdolność uczenia się i lepszego poznania. I to także pozornie jest dla niej prezentem. (RO)
39/40 2. Arctic Monkeys – Tranquility Base Hotel & Casino
Tranquillity Base Hotel & Casino przypomina bardziej przerywnik między AM a siódmym albumem Arctic Monkeys – zagłębia się w dziwaczne, gdzie nawet fortepian Steinway ma swój charakter. W "The Ultracheese" zstępujące akordy fortepianu symbolizują rodzaj ostatecznego ukłonu; ostatnie monolog nocy, zanim zasłona się zamknie. Niewiele zespołów dzisiaj jest tak odważnych jak to.
40/40 1. Christine & The Queens – Chris
Letissier sprawia, że jej klasyczne syntezatory trzaskają, trzaskają, popują, grają, zamrażają, przycinają, migoczą i szybują. Istnieje nawet efekt rozbicia szkła (na "Stranger"), aby uzupełnić kartę bingo Old Skool Electronica. Treble odbijają się od podeszw amortyzowanych powietrzem. Linie basu lasso w biodrach. Warstwy szyfonowe anglo-francuskiego wokalu Letissiera szybują po szyi i ramionach i przewracają je z powrotem. To jest absurdalnie taneczne.
Dziwaczne liryczne prośby o zrozumienie wczesnych hitów, takich jak "Tilted", zostały zastąpione przez wzmocnione uwodzenie "Girlfriend", na której linie: "Nie czuj się jak dziewczyna / Ale kochanek / Cholera, byłbym twoim kochankiem" nad migoczącymi płomieniami funku.
W cudownym świecie Christine i Queens, granice językowe są tak porowate jak te między płcią, erą i gatunkiem. Vive la fluidité!
Cardi B obroniła klip w tweecie, dzieląc się przesłaniem Hamilla i pisząc: "Mówi się kobietom, że mogę nosić i nie nosić, czegokolwiek chcę. czy ja chcę i że NIE nadal oznacza NIE.
"Więc Stephanie wtrąciła się. Jeśli jestem twerk i półnagi, czy to znaczy, że zasługuję na to, aby mnie zgwałcić i molestować? Chcę wiedzieć, co myśli tak konserwatywna kobieta jak ty [sic]"
Zaledwie trzy dni temu raper publicznie walczył z konserwatywną komentatorką Tomi Lahrenem nad trwającym zamknięciem rządu.
Lahren, współtwórca Fox News, skrytykował Cardi B, pisząc: "Wygląda na to, że @iamcardib to najnowszy geniusz polityczny, który poparł Demokratów. HA! Trzymajcie to, chłopaki! # MAGA2020 "
Wspieraj wolne dziennikarstwo i zasubskrybuj Independent Minds
Raper odpowiedział: "Zostaw mnie w spokoju, pójdę z tobą do psa".