BREXIT ULTIMATUM: Wielka Brytania ma tylko dwie opcje – nie ma umowy lub wszystko – "zatrzymaj zamieszanie" | Polityka | Aktualności

[ad_1]
Varoufakis powiedział, że porozumienie w sprawie wycofania umowy z May'em powinno zostać "porzucone", ponieważ ustalony termin skutecznie przedłużył to, co nazwał "fałszywymi negocjacjami", aż do ostatniego dnia okresu przejściowego. Pisząc w "Telegrafie", zachęcił ją, by zamiast tego skupiła się na dwóch bardzo różnych wynikach. Wyjaśnił: "Istnieją dwie dominujące strategie, które rząd brytyjski musi wybrać między: strategią" braku transakcji "preferowaną przez Europejską Grupę Badawczą, która nie pozostawia miejsca na odpowiedź Brukseli, z wyjątkiem sytuacji jednostronnych ustępstw; oraz nieskończone porozumienie o unii celnej faworyzowane przez Partię Pracy Jeremy'ego Corbyna, którego negocjatorzy UE nie mogą odrzucić, nawet gdyby chcieli.
"To, że te dwie strategie są dominujące, nie oznacza, że są równie atrakcyjne.
"Ale przynajmniej skupienie się na nich usuwa mgłę spowodowaną przez dezercje z dwóch głównych partii i od upartej upartej pani May, i koncentruje umysł na dwóch jedynych opcjach, które mogą unieważnić ustalony ostateczny efekt, który tak niepotrzebnie toksykował Brytyjska i europejska polityka. "
Pan Varofakis powiedział również, że pani May marnuje czas na kontynuowanie negocjacji z blokiem, twierdząc, że przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker "nie miał motywacji" do zaoferowania znaczących ustępstw.
Zarzucił jej, że popełniła "elementarny błąd", zgadzając się na dwufazowe negocjacje, w ramach których Wielka Brytania zaakceptowała żądania UE przed omówieniem własnych, i odrzuciła pomysł rozszerzenia Artykułu 50 jako "urojeniowego".
Przemawiając w listopadzie, pan Varoufakis powiedział, że pani May "żałuje", nie wybierając Brexitu w stylu norweskim.
Powiedział dziennikarzowi BBC: "Kiedy Unia Europejska przedstawi układ na stole, to weź go lub odejdź.
"Nie ma sposobu, aby można go było rozpruć lub że zostanie w jakiś sposób znacząco zmieniony albo przez Theresę May, albo przez jakikolwiek inny rząd.
Dodał: "Nie ma negocjacji w Brukseli".
Jego ostatnie uwagi pojawiły się w dniu, w którym pani May obiecała dać posłom głosowanie nad przedłużeniem negocjacji w sprawie Brexitu lub wycofaniem się z UE bez umowy, jeśli jej plan zostanie odrzucony w przyszłym miesiącu.
W dramatycznym oświadczeniu skierowanym do Izby Gmin, pani May potwierdziła, że do 12 marca przekaże jej umowę o wypłatę – w tym wszelkie dodatkowe gwarancje, które zabezpieczyła z Brukseli – do "znaczącego głosowania".
Jeśli to się nie powiedzie, posłom zaoferuje się dwa oddzielne głosy w kolejnych dniach – jeden na Brexit bez umowy, a jeśli jest to pokonany, drugi na wniosek o przedłużenie do dwuletniego procesu negocjacyjnego na mocy art. 50, aby opóźnić wycofanie UE poza 29 marca.
Sekwencja głosów zostanie zaproponowana na wniosek sprawozdawcy, który może zostać poddany nowelizacji w celu przeprowadzenia debaty i głosowania w Izbie Gmin w środę.
Powiedziała posłom: "Są to zobowiązania, które podejmuję jako premier, a ja będę ich przestrzegać, ponieważ mam wcześniejsze zobowiązania do składania oświadczeń i składania poprawnych wniosków w określonych terminach."
Ale dodała: "Pozwólcie, że wyjaśnię, nie chcę, aby artykuł 50 został przedłużony, a naszym absolutnym priorytetem powinna być praca nad zawarciem umowy i wyjazdem 29 marca".
Jeśli posłowie głosują za przedłużeniem, rząd "będzie starał się uzgodnić przedłużenie zatwierdzone przez Izbę z UE i przedstawić niezbędne przepisy, aby zmienić datę wyjścia proporcjonalną do tego przedłużenia", powiedziała pani May.
Premier powiedział, że przedłużenie artykułu 50 poza końcem czerwca będzie wymagało Wielkiej Brytanii wzięcia udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego w maju i że krótsze przedłużenie "prawie na pewno musi być jednorazowe".
"Rozszerzenie nie może oderwać się od stołu" – ostrzegła. "Jedynym sposobem, aby to zrobić, jest odwołanie artykułu 50, czego nie zrobię, ani nie zgodzę się na umowę".
[ad_2]
Source link